Zakupy też mogą być LEAN!

Nienawidzę kupować ubrań. Jestem dużym facetem, a wszystkie ciuchy są wiecznie na mnie za małe. Parę lat temu (czytaj: przed studiami), gdy moja sylwetka była atletyczna — miałem ten sam problem. Spodnie albo dobre w pasie i za krótkie, albo dobre na długość i za wąskie. W stosie par, znalezienie tej odpowiedniej graniczyło z cudem, a przecież mówimy, nie o tym, co mi się podobało, a o tym, co jestem w stanie nałożyć. Dlatego tak nie cierpię chodzenia od sklepu do sklepu i szukania odpowiednich rozmiarów w gąszczu niepasujących. Tracę czas na przeglądanie artykułów, których i tak nie kupię, chociażby sprzedawali je ze zniżką 99%.

A przecież można inaczej! Udowadnia to Peek & Cloppenburg, który swoje ubrania (na razie przecenione) grupuje nie kolekcjami, a rozmiarówką. Po godzinnych poszukiwaniach wszedłem do tego sklepu i ujrzałem wieszaki ubrań, które na mnie pasowały. Nie musiałem tracić czasu na szukanie, one już na mnie czekały! Wtedy mogłem zająć się tym, czym powinien zajmować się klient — wyborem. Wybrałem kilka koszul, przymierzyłem, spodobało się — zapłaciłem. Całość trwała może z 15 minut.

Zastanawia mnie, dlaczego nikt przed nimi nie wpadł na ten sam pomysł? Może grupa niewymiarowych klientów jest zbyt mała?
Może chodzi o to, że wygląda to brzydko? Fakt nie jest to najbardziej estetyczny widok, ale pozwala załatwić sprawę szybko bez zbędnego bólu. Być może rozwiązaniem byłoby segregowanie kolekcji według rozmiarówki i układanie jej w rosnące stosy?
Opcji jest dużo.

Powodów, dla których nie stosuje się tego — zapewne też wiele. Być może chodzi o czynnik psychologiczny — sklep pełen klientów sprawia wrażenie zaufanego, więc klient nie powinien opuszczać go szybko. Z drugiej strony jako mężczyzna szybko się frustruje, gdy nie trafiam, na to, czego potrzebuję. Co, jeśli podzielić sklep na 2 części, w damskiej pozostawić stan rzeczy bez zmian, a dział męski przemodelować według podanych wskazówek? Wśród pań zdania byłyby pewnie podzielone, ale jako przedstawiciel płci męskiej — szanuję ludzi, którzy szanują mój czas i od dziś zakupy będę robił tylko u P&C.